Oznaki senności


Kolejny raz usypianie wyszło nie tak, jak chcieliście? Zdarza się to bardzo często, wystarczy przeoczyć sygnały, jakie wysyła nam Maleństwo. Dzisiaj o tym czym są oznaki senności i w jaki sposób pomogą Wam w kładzeniu dzieci spać :)

Dlaczego to ważne, żeby obserwować dziecko?

Pomijając tysiące innych ważnych aspektów, bo na pewno każdy z Was ma na powyższe pytanie dobrą odpowiedź, musimy obserwować swoje dziecko, żeby wiedzieć KIEDY położyć je spać :) Proste, prawda? Coraz częściej nachodzi mnie refleksja, że rodzice naprawdę sami potrafią wychowywać swoje własne dzieci, wystarczy, że w siebie uwierzą :)
Idąc tym tropem - jak byście się czuli, kiedy ktoś kazałby Wam iść spać w momencie, kiedy właśnie, w końcu, w świeżo czytanej książce zaczęłaby się wyjaśniać skomplikowana intryga? Albo kiedy ktoś kazałby Wam iść spać jak już padacie na twarz ze zmęczenia? Dobra, z dorosłymi jest trochę inaczej jak już padamy na twarz :D W każdym razie dziecko tego momentu nie ogarnia i nie jest wtedy dobrze.

Dzięki nauczeniu się KIEDY Wasze dziecko jest senne będzie Wam prościej położyć je spać. Naprawdę. Mam trójkę własnych dzieci, wiem co mówię ;) CZAS jest kluczowy! Nie za wcześnie, nie za późno, ale na czas. Just in time, chciałoby się powiedzieć. Kiedy kładłam dzieci spać na czas, to zasypiały łatwiej i spały dłużej.

A jak rozpoznać KIEDY nadszedł CZAS na sen?

Im dłużej jestem mamą, tym łatwiej mi to rozpoznać, także konkluzja pojawia się taka - po prostu próbujcie jak najlepiej poznać własne dziecko. Nikt go nie zna tak jak Wy. Pomocne będzie przeanalizowanie niżej wypisanych oznak senności, jakie może wykazywać Wasze dziecko.

Popularne oznaki senności:

- wyciszenie
- zapatrzenie się/zawieszenie wzroku na dłużej podczas zabawy/nieobecny wzrok
- domaganie się smoczka, butelki lub przytulanki
- spowolnienie ruchów lub ruchy chaotyczne
- niezainteresowanie otoczeniem lub wręcz odwracanie głowy od zabawek, źródła dźwięku
- brak skupienia
- ziewanie
- opadające powieki
- brak ochoty na zabawę
- brak uśmiechów
- pocieranie oczu
- zaczerwienienie okolic oczu
- zdenerwowanie, rozdrażnienie
- ciągnięcie za włosy
- ssanie kciuka
- szczypanie (jejku, jak mnie ta oznaka denerwowała ;) )
- i wiele innych, obserwuj swoje dziecko :)

Czasu na bezbolesne położenie sennego dziecka jest niewiele. Noworodki i małe niemowlęta bardzo szybko z sennych zaczynają być przemęczone, także jeśli nie zadziałasz szybko, możesz mieć problemy z ich uśpieniem.
Idealnie jest zacząć przygotowania do snu lub drzemki po zauważeniu pierwszej oznaki senności - niech pierwszy ziew będzie wezwaniem do działania ;) 

Pomocny jest w tym przypadku dzienny rytuał - wtedy możesz się spodziewać mniej więcej kiedy dziecko będzie robiło się senne (wg Tracy Hogg czas aktywności to około 45 minut, wydłużający się w miarę dojrzewania Malucha. W przypadku mojego 3 miesięcznego Synka to były około 2 godziny aktywności i ochota na drzemkę, jak skończył 4 miesiące, to czas ten wydłużył się do około 2,5 godziny, a jak skończył 5 - to to już 3 godziny). Obserwowanie czasu aktywności/senności to cenna umiejętność, przydaje się - polecam :)

Warto pamiętać, że oznaki senności mogą zmieniać się z wiekiem lub w pewnym momencie całkowicie zaniknąć lub złagodnieć. Może się też zdarzyć, że noworodki ziewają cały dzień - dlatego najważniejszą sprawą jest poznać swoje dziecko i nauczyć się rozpoznawać nadawane przez nie sygnały :)


Dacie radę! Powodzenia :)

Rutyna "przedsenna"


Im wcześniej ją wprowadzisz, tym lepiej. I dla ciebie i dla dziecka.


Rytuał przed drzemką - DZIEŃ

Okres wyciszenia przed drzemką jest konieczny, by pomóc dziecku spokojnie zasnąć. Ile powinien trwać? To zależy od wieku, w jakim jest Twoje dziecko :)
- Maluch poniżej 6 miesiąca życia - około 15-20 minut bez zabawy
- Maluch powyżej 6 miesięcy - minimum 30 minut
- Starszak (2 lata i dłużej) - około 1 godzina bez elektroniki, głośnej muzyki, skaczących zabaw, itd.

Ogólnie: ogranicz "hałaśliwe" zabawy, nie używaj przed drzemką grających zabawek, nie oglądajcie bajek, nie tańczcie żwawo przy muzyce. Poczytajcie bajeczki, pobawcie się w przytulanki, wszystko wykonujcie wolniej, ze spokojem.

U nas z chłopakami najlepiej się sprawdzało obserwowanie samochodów przez okno (tak...wiem...), przytulanie i czytanie bajeczek. Z Alusią to głównie przytulanie, jest bardzo przytulaśną dziewczynką, ale bajki też lubi :)

Nastawienie :)

Mimo, że pewnie czeka na Ciebie tysiąc spraw, tyle rzeczy chciałabyś w końcu zrobić - postaraj się zrelaksować. Dziecko bardzo mocno wyczuwa Twoje emocje. Nie tylko wyczuwa - one na nie wpływają, pomagając lub przeszkadzając się wyciszyć.

Pamiętam, jak podczas drzemek Michała chciałam poćwiczyć, ogarnąć dom, zrobić obiad, poczytać i jeszcze najlepiej zrobić sobie maseczkę ucząc się angielskiego ;) Zresztą z każdym kolejnym dzieckiem również robiłam sobie plany na ten czas. I byłam taka poddenerwowana, że on nie chce zasnąć. Cały dzień się nim zajmuję, a on nic. Naprawdę, to było irytujące, zwłaszcza, że kiedyś człowiek musi odpocząć. Także ja to wszystko doskonale rozumiem, każda mama potrzebuje czasu dla siebie. Tym niemniej dziecko po prostu nie potrafi jeszcze wyciszyć się samo. Musimy mu pomóc :)
Co pomaga nam? Uśmiech, pomyślenie sobie "to przejdzie i potem będę tęskniła" (btw Michał już idzie do szkoły i naprawdę tęsknię za tym słodkim przytulaniem), świadomość, że stworzenie mu ciepłego domu, gdzie rodzice się z nim liczą, opiekują się nim i nie zostawią w potrzebie pomoże mu później radzić sobie w życiu.



Rutyna "przedsenna"

I tutaj znowu najważniejsza zasada - odpowiedni czas (poczytaj o oznakach senności) i Twój spokój :) Ty też się wycisz i w całości przeznacz ten czas tylko dla Was. Wyobraź sobie, że nigdzie się nie spieszysz.

Przeznacz na "przedsenną" rutynę około 30-60 minut, jeśli planujesz w tym kąpanie i karmienie, a 5-15 minut, jeśli nie. Ferber sugeruje (coby nie myśleć o jego metodzie, niektóre rady są ok ;)), żeby ostatnie czynności przygotowawcze miały miejsce w sypialni Malucha, aby zbudować mu pozytywne skojarzenia ze snem. Pamiętaj, że wszystko co włączysz do rutyny stanie się dla Twojego dziecka nawykiem.

Kilka pomysłów na przedsenne czynności:
- zmniejszanie aktywności (światła, hałasów, zabawy)
- ciemna i cicha sypialnia
- kąpiel (upewnij się, że dziecko nie jest głodne lub zbyt zmęczone zanim zaczniesz)
- masaż
- ubieranie w śpioszek
- owijanie (szczególnie dla niemowląt poniżej 6 tygodni)
- śpiewanie kołysanek, nucenie, mruczenie, itp.
- delikatna muzyka, kołysanki na CD
- konsekwentne wypowiadanie słów kluczowych (teraz czas już spać, jest noc, itd.)
- podsumowanie dnia, pochwały, pocieszanie (dla starszych)
- wspólna modlitwa, rachunek sumienia (dla starszych)
- czytanie książek (unikaj strasznych i nowych oraz bardzo ekscytujących, nie polecam też takich z dużą ilością obrazków)
- karmienie (unikaj cukru w każdej postaci - postaraj się zadbać o lekką kolację)
- przytulanka do rączek
- całusy, tulenie, kołysanie
- rytuał uspokajania wg języka niemowląt
- smoczek (używanie go ma wielu zwolenników i przeciwników, czasami jednak pomaga)
- kilka minut noszenia w chuście/nosidełku

Dodatkowe rady:
- upraszczaj
- spraw, że będzie miło i dziecko będzie wyczekiwało Waszej "przedsennej" rutyny
- postaraj się tak zaplanować wszystkie czynności "przedsenne", aby móc je wykonywać bez względu na miejsce, w którym aktualnie przebywasz (szczególnie przydatne później podczas wyjazdów)
- zaplanuj czas trwania i staraj się go przestrzegać
- bądź konsekwentna
- pamiętaj, że przemęczone i przestymulowane dziecko potrzebuje dłuższego uspokajania
- nie dawaj się, jeśli dziecko prosi o "jeszcze raz bajeczkę" i tym podobne, bo skończysz czytać w środku nocy
- kiedy dziecko jest starsze możesz wyznaczać dziecku czas do zakończenia przedsennych przygotowań, np: "za dwie minuty w łóżku" ;)
- nie tylko Ty kładź dziecko spać, wymieniaj się z mężem (jeśli masz możliwość)
- staraj się położyć Malucha od czasu do czasu w innym miejscu
- pomijanie "przedsennej" rutyny może skończyć się sporymi kłopotami z zasypianiem - lepiej więc jakąś sobie ułóż :)


Przy pisaniu tego artykułu korzystałam z mojej biblioteczki o śnie oraz ze strony mybabysleepguide, za zgodą autorki :)

Powoli przenoszę bloga :)

Drodzy czytelnicy :) Szykuję dla Was powoli niespodziankę - przenoszę bloga na nową stronę (spijmalenstwo.pl - na razie w budowie), gdzie znajdziecie więcej treści, lepiej je uporządkuję i dodam jeszcze darmowe pomoce usypianiowe do pobrania i wydrukowania. Będzie fajnie :) Dam znać jak skończę, póki co dziękuję, że tylu Was codziennie tu zagląda i wierzę, że znajdujecie potrzebne informacje :) Już jestem dostępna - także jeśli macie jakieś pytania - piszcie. Do przeczytania!

Rytuał uspokajania przed snem - wg Języka niemowląt

Metoda Tracy Hogg


Owy rytuał uspokajania to tzw. "4 S" i stosuje się go w połączeniu z dalszymi metodami usypiania tej autorki (poklepywanie, podnoszenie/odkładanie) lub bez tej kontynuacji.



Jak stosować?
Kiedy tylko dziecko wykazuje oznaki senności, wtedy należy przystąpić do uspokajania go metodą "4 S". Metoda ta obejmuje: przygotowanie do snu, owijanie dziecka, siedzenie i, jeśli to konieczne, poklepywanie.

1. Przygotowanie do snu
W tym punkcie chodzi o zaaranżowanie miejsca snu w taki sposób, żeby dziecko wiedziało, że coś się zmienia.
Przede wszystkim przejdź z nim do pokoju, w którym sypia. Zasuń zasłony, wyłącz muzykę, włącz lampkę nocną, czy cokolwiek innego co robisz zawsze przed snem Malucha (pomysły na "zasypianiową" rutynę). Staraj się zwolnić podczas robienia tego wszystkiego, pozwól dziecku się uspokoić.

2. Owijanie
Owijanie dziecka jest konieczne, by pomóc dziecku spać lepiej. Czytaj więcej tutaj.

3. Siedzenie
Ten punkt jest bardzo ważny i bardzo często traktowany po macoszemu przez rodziców, co powoduje problemy ze snem.
Siedzenie wg Tracy Hogg polega na tym, że siada się na krześle/czymkolwiek, byle codziennie w tym samym miejscu, Maluszka bierze się na ręce w pozycji pionowej i przytula do szyi lub ramienia, tak, by niewiele widział. I cóż - siedzi się, bez bujania, huśtania, kołysania, itp., do momentu, kiedy dziecko się wyciszy i zrelaksuje. Niektóre niemowlęta mogą w tym etapie płakać, próbując się wyciszyć. Siedzenie może trwać około 5 minut, ale i dłużej - wszystko zależy od twojego dziecka. Czas siedzenia może się skracać wraz z wiekiem Malucha.
Jak tylko dziecko się uspokoi, zacznie głębiej oddychać i będziesz widziała, że niedługo zacznie zasypiać - należy położyć je w łóżeczku. Uwaga - zanim zaśnie :) Kiedy położysz dziecko w łóżeczku, powiedz kilka miłych słów i np. wyjaśnij mającą zaraz nastąpić sytuację ("A teraz kochanie Mamusia położyła Cię do łóżeczka i za chwilkę zaśniesz. Dobrych snów i do zobaczenia rano."). I opuszczasz pokój. Jeśli jednak jest bardzo niespokojne lub płacze, przejdź do poklepywania.

4. Poklepywanie
Czytaj tutaj


Dodatkowe informacje od Rachel, autorki mybabysleepguide:

Wielu ludzi używa rytuału uspokajania, ale później, jeśli trzeba, zamiast poklepywania używa metod ograniczonego płaczu lub podobnych. Wybór metody zależy zawsze od rodzica.
Dzieje się tak dlatego, że dziecko poklepywane często zbyt mocno się rozbudza i nie jest w stanie samodzielnie zasnąć (oczywiście to zależy od dziecka), dlatego pozwolenie mu na kilkuminutowy płacz znacznie skraca cały proces i pozwala mu zasnąć samodzielnie.
Jeśli dziecko jest mocno niespokojne zanim zaczniesz je przygotowywać do snu lub w trakcie, warto chwilę przystopować i postarać się je uspokoić (np. nóżki do brzuszka kilka razy - może to kwestia gazów) i dopiero wtedy kontynuować proces.
Ogólnie rzecz biorąc, jeśli nie przegapisz oznak senności i Maluch nie będzie przestymulowany wszystko powinno pójść w miarę gładko (wyłączając okresy szczególnego niepokoju dziecka lub same początki) :)



materiał powstał na podstawie bloga mybabysleepguide, za zgodą autorki

Przewodnik po blogu

Postanowiłam nieco uporządkować bloga, żeby było się Wam łatwiej po nim poruszać. Zakładam, że wszyscy szukają informacji w jakiś sposób z...