Bezpieczeństwo dziecka, również podczas snu


Zawsze pamiętaj, że bezpieczeństwo jest ważniejsze niż sen.

Aktualizacja maj 2018

Kochani czytelnicy bloga!

Jako mama trójki dzieci przerabiałam już wiele sytuacji, które nie były bezpieczne. Jako blogerka przeczytałam tony książek i zaleceń. Podzielę się z Wami tym, czego się nauczyłam na własnych błędach lub wyczytałam. Nic się nie bójcie, wszystkie moje dzieci mają się dobrze :)

Zanim przejdziemy do konkretów jedna uwaga - lepiej dmuchać na zimne. Jeśli tylko czujesz, że coś może być nie tak - reaguj zgodnie ze swoim przeczuciem, to rodzic najlepiej wie co jest najlepsze dla jego dziecka. Jakoś tak dziwnie wszyscy wchodzą w nasze - rodziców - kompetencje - nie dajcie się. Oczywiście dokształcajcie się, czytajcie, pytajcie lekarzy, czytajcie zalecenia WHO i starajcie się z całych sił bezpiecznie usypiać swoje dzieci :)

I. Spanie w łóżeczku

1. Od momentu gdy dziecko potrafi się podciągać - obniż poziom łóżeczka. A kiedy tylko staje i główka wystaje mu mocno ponad górną krawędź szczebelków - obniż jeszcze niżej. Ostatnio mój najmłodszy Jaś (1 rok) tak wypadł mi na ręce z obniżonego łóżeczka i już kombinujemy nad zmianą. Bądźcie czujni :) Jeśli dziecko potrafi wyjść z łóżeczka samo - wyjmij szczebelki, jeśli jest taka możliwość - jeśli nie przenieś dziecko do większego łóżka z barierką.

2. Najnowsze zalecenia AAP (American Academy of Pediatrics) mówią, żeby zawsze kłaść dziecko do snu na pleckach - dotyczy to Maluchów do 1 roku życia, czyli tych najbardziej narażonych na nagłą śmierć łóżeczkową. Już nie mówi się o kładzeniu dzieci raz na jednym, raz na drugim boku (przynajmniej jeśli chodzi o bezpieczeństwo), a właśnie kładzeniu tylko na plecach. Brzuszek do spania już dawno wypadł z łask, ponieważ badania nad SIDS (nagła śmierć łóżeczkowo) wiążą z nią tę pozycję.

3. Ubieraj dziecko w ubranka odpowiednie do spania - przylegające, wygodne, bez zbędnych guzików i zameczków, nie za ciepło i nie za zimno. Chyba najlepiej się zastanowić czy sama chciałabyś tak spać i pod jaką kołdrą w 30 stopniowym upale ;)

4. Nie stosuj ochraniaczy na szczebelki - to też zdecydowanie odradzają pediatrzy! - ograniczasz dziecku dopływ powietrza, a naprawdę nic mu się nie stanie jak rezolutnie kopnie nóżką w szczebelki. Nie polecam również wszelkich maści baldachimów - owszem, są przeurocze, ale łapią pełno kurzu i również ograniczają przepływ powietrza.

5. Nie kładź główki dziecka na poduszce, w ogóle usuń ją z jego łóżeczka aż do momentu, kiedy skończy 2 lata - istnieje niestety ryzyko uduszenia.

6. Usuń z łóżeczka wszelkie pluszaki - tylko niepotrzebnie zbierają kurz i bakterie, robią z łóżeczka plac zabaw - odłóż je w inne miejsce. Jeśli Twoje dziecko ma ulubioną maskotkę do zasypiania - upewnij się, że jest bezpieczna (nie za duża, bez żadnych sznurków, itd.), pierz ją często i zostaw w łóżeczku, przyjaciela nie zabieramy ;)

7. Dbaj o materac - jeśli Twoje dziecko ma nowy materac, dobry i atestowany, to po prostu od czasu do czasu go przewietrz, wypierz pokrowiec i dbaj o to, by nie był osikiwany ;) Jeśli jednak Twój maluch ma materac po innych dzieciach - zainwestuj w karchera, wypierz go porządnie, aby zlikwidować nagromadzone drobnoustroje. Niestety często coś się dzieje ze skórą dziecka, jest niespokojne w łóżeczku, a winny może się okazać stary, spleśniały materac. Brzmi ekstremalnie, ale kiedy ostatnio sprawdzałaś jak wygląda pod pokrowcem? No właśnie, ja też muszę iść zobaczyć :)

8. Umieść łóżeczko w swoim pokoju - wg APP spanie z dzieckiem do 6 miesiąca życia może o 50% ograniczyć SIDS (!) i jest dużo bezpieczniejsze niż spanie z nim w jednym łóżku.

9. Nie wkładaj do łóżeczka dziecka elektroniki (telefon, grające zabawki) ani niczego, co ma przewody podłączone do prądu (elektroniczna niania!) - może to grozić śmiercią. Nianie są super, ale ustawione tak, żeby dziecko nie mogło ich dotknąć, bawić się nimi, ani oczywiście zrobić sobie krzywdy.

10. Nigdy nie wieszaj nad łóżeczkiem, ani obok niego rzeczy, które mogą spaść. Nawet jeśli dziecko ich nie dosięga. Dotyczy to półeczek, obrazków, luster, pomocników, itp. Nie chcesz kiedyś zastać łóżeczka całego w odłamkach. Dbaj o czystość :)


II. Spanie z dzieckiem w jednym łóżku.

APP odradza spanie w jednym łóżku z dzieckiem jako wysoki czynnik ryzyka SIDS. Jeśli jednak jesteście zdecydowani to:

1. Zadbaj o odpowiednią twardość materaca - dziecko nie może się "zapaść".
2. Usuń z łóżeczka wszelkie miękkie poduszki.
3. Zadbaj o osobne przykrycia.
4. Zachowaj czujność (brzmi ciężko, zwłaszcza jak się śpi...).
5. Dziecko niech śpi od ściany (łóżko dosunięte maksymalnie) obok mamy.

Lekarze odradzają wspólne spanie dość kategorycznie w przypadku, gdy:
- dziecko jest mniejsze niż 4ms
- jeden z rodziców pali
- dziecko jest wcześniakiem
- jeden z rodziców pił alkohol (jakąkolwiek ilość) lub zażywał inne środki odużające
- jeden z rodziców przyjmuje leki zmniejszające czujność (czytaj ulotki, jeśli nie możesz po leku prowadzić lub w skutkach ubocznych są np. omdlenia, to sama wiesz...)
- jeden z rodziców ma bardzo twardy sen

U nas było tak, że bardzo chciałam wspólnego spania. Zafascynowana rodzicielstwem bliskości wydawało mi się to super pomysłem na tworzenie więzi, co więcej - przy długim karmieniu piersią, szczególnie nocą - wręcz idealnym, wygodnym rozwiązaniem dla mnie. Mój mąż też nie miał nic przeciwko. Michaś spał między nami i zdarzyło się nam, że:
- spadł z łóżka podczas nocnego karmienia - ja usnęłam karmiąc go, a akurat wypadała ta pierś ze strony zewnętrznej,
- został przygnieciony przez śpiącego tatę, który przewracał się na drugi bok (obudziłam się w porę, nic się Michowi nie stało),
- obrócił się tak, że był z głową pod kołdrą. Też szybko to zauważyłam, mam bardzo lekki sen, dzięki Bogu.
Nie brzmi dobrze, co nie? Bo to nie było dobre. Zrezygnowaliśmy.


III. Spanie w innych miejscach

1. Upewnij się, że inne osoby opiekujące się dzieckiem znają zasady bezpieczeństwa. Kuriozum? Bynajmniej, niestety. Po prostu się upewnij :)

2. Nigdy nie zostawiaj dziecka bez opieki na Twoim łóżku, kanapie lub jakimkolwiek miejscu, z którego może spaść. Nawet jeśli jest malutkie i wydaje Ci się, że się nigdzie samo nie ruszy.

3. Nigdy nie zostawiaj dziecka, również śpiącego, w samochodzie. To nic, że się obudzi. Pamiętaj - bezpieczeństwo ważniejsze niż sen. Pomijam kwestię gorąca, uduszenia, itd. - dzięki tym przerażającym kampaniom społecznym wszyscy chyba wiemy o co chodzi (poniżej info). Jednak ja zwracam jeszcze uwagę na nie zostawianie śpiącego dziecka w samochodzie pod domem, z otwartymi drzwiami i oknami - w foteliku dziecko jest w złej pozycji, jeśli pochyli głowę to może odciąć sobie dopływ tlenu i się udusić. Niestety bywały już takie przypadki.

4. Nigdy nie zostawiaj niemowlęcia samego z innym małym dzieckiem. Może chcieć dobrze, ale to nie jego zadanie, żeby wiedzieć jak prawidłowo opiekować się niemowlakiem.

5. Monitoruj stan zdrowia swojego dziecka i w razie wątpliwości kontaktuj się z pediatrą.

6. Jeśli tracisz zimną krew, stajesz się agresywna przy swoim dziecku - weź głęboki oddech i uspokój się. Czasami nawet warto na chwilę wyjść. Każda z nas ma gorsze dni. Jednak jeśli to poważne i bardzo często się powtarza - poszukaj informacji i pomocy.

7. Zawsze przypinaj swoje dziecko do fotelika samochodowego, nosidełka, huśtawki, itp. Zawsze poprawnie używaj pasów samochodowych do przypięcia fotelika. Nigdy, nawet 50 metrów, nie przewóź dziecka na kolanach lub w inny niebezpieczny sposób. (Nie widzisz potrzeby - obejrzyj).

8. Nigdy nie zostawiaj dziecka samego ze zwierzęciem.

9. Powtórz teraz i powtarzaj od czasu do czasu zasady pierwszej pomocy.

10. Jeśli dziecko zaśnie w wózku - nie przykrywaj go samorobioną moskitierą lub parasolką przeciwsłoneczną w postaci kocyka lub pieluchy tetrowej lub czegokolwiek, co parasolką nie jest. Przykrycie budki Malucha (ja wiem, że zawsze chce się dobrze i że chodzi o to, żeby mu słońce nie świeciło i był chłodek - uważajcie szczególnie na Babcie) spowoduje gwałtowny wzrost temperatury, może prowadzić do przegrzania, a nawet uduszenia.

Chyba tyle :) Powodzenia!



Przewodnik po blogu

Postanowiłam nieco uporządkować bloga, żeby było się Wam łatwiej po nim poruszać. Zakładam, że wszyscy szukają informacji w jakiś sposób z...