Co zrobić, jak dziecko zaśnie przy piersi (to akurat spoko), ale sutek nadal znajduje się w jego małej buźce i jest bezwiednie ssany, jak smoczek, a na każdą próbę wyciągnięcia następuje bunt?
żródło |
Ja wyciągam pierś i szybko podaję smoczek, ale jestem (niestety) mamą, która w nocy i przy usypianiu smoczek stosuje (o smoczkach więcej tutaj). I to wystarcza. Czasami Michaś bierze sobie smokoprzytulaka sam i wkłada do buzi.
Co jednak jeśli jest się super hardcore'owcem i smoczków się nie stosuje?
Znalazłam na to ciekawą poradę autorstwa żony słynnego pediatry dr Searsa, autora rodzicielstwa bliskości, przytaczam ją poniżej. Oczywiście do zastosowania jeśli dziecko śpi z piersią w buzi, a nie jest rozbudzone i skończyło jeść :)
"Poczekaj aż dziecko prawie przestanie ssać. Wtedy za pomocą palca delikatnie rozewrzyj mu szczęki, uwolnij sutek i pozwól malcowi przez chwilę ssać palec. (...) W przypadku starszych dzieci postępuj tak: za pomocą palca rozewrzyj mu szczęki, uwolnij sutek i palcem zabezpieczaj go przed nagłym zaciśnięciem zębów. Jeżeli malec szuka sutka, to jest to reakcja na zmianę nacisku w ustach. Dlatego naciśnij palcem wskazującym miejsce pod dolną wargą dziecka lub jego podbródek, zamykając malcowi usta i wywierając wystarczający ucisk, by zapobiec obudzeniu. Utrzymaj nacisk, dopókidziecko nie zapadnie z powrotem w głęboki sen. (Możesz dodatkowo pomóc mu się uspokoić, kładąc rękę na jego brzuszku.) Jeśli się obudzi, szybko ponownie podaj mu pierś i spróbuj tej samej techniki, kiedy głęboko zaśnie. Być może będziesz musiała to robić trzy lub cztery razy, ale zazwyczaj sztuczka ta działa od razu, jeśli dziecko rzeczywiście jest w fazie głębokiego snu, a ty wykonywałaś kolejne czynności bez zbędnego pośpiechu."
Martha Sears